Zupa pomidorowa to jedna z moich ulubionych zup. Z reguły robię ją z rosołu, który zostanie z poprzedniego dnia. Zwykle dodaję tylko koncentrat pomidorowy i gotuję. Zupa wtedy jest smaczna, rzadka i nie można się nią najeść, bardziej napić. ;) Tym razem postanowiłam jednak zrobić inaczej. Pomidorówka wyszła pyszna, gęsta i sycąca. :) Poniżej przedstawiam mój przepis.
Czas przygotowania: ok. 30 minut
Czego potrzebujemy?
- ok. 2 l rosołu
- warzywa (gotowane w rosole: marchew, pietruszka, seler)
- koncentrat pomidorowy (ja dodałam zawartość dwóch słoiczków po 190 g)
- makaron świderki (ewentualnie inny rodzaj makaronu lub ryż)
- ewentualnie odrobina mąki i trochę wody do zagęszczenia zupy
- śmietana (choć niekoniecznie)
- bazylia
- czosnek granulowany
- tymianek
- sól
- pieprz
- cukier
Do gorącego rosołu dodajemy koncentrat pomidorowy. Gotujemy.
W tym samym czasie w osolonej wodzie gotujemy makaron świderki.
Warzywa trzemy na tarce. Ja starłam na dużych oczkach, po czym potraktowałam je mikserem, dopóki nie powstała w miarę gładka masa. ;)
Co dalej? Zdejmujemy zupę z ognia. Wrzucamy do niej nasze warzywa. Można jeszcze raz zmiksować całość, aby się ładnie "skomponowało". :) Kiedy zupa ma już odpowiednią konsystencję, pozostaje tylko ją doprawić do smaku - wedle uznania dodajemy cukier (oj, tego użyłam sporo ;)), trochę pieprzu, bazylii, tymianku i - tak od serca - mojego ulubionego czosnku granulowanego. ;) Na koniec dodajemy makaron i wszystko razem podgrzewamy. Można dodać natkę pietruszki, której ja niestety nie miałam. :)
Zupa gotowa. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz